Aktualności

„Maria Stuart” – wybór pierwszych recenzji po premierze

Przedstawiamy recenzje i opinie krytyków oraz teatralnych blogerów po premierze Marii Stuart → Friedricha Schillera w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego.

Na pierwszym i drugim planie: Danuta Stenka (Elżbieta), Karol Pocheć (Mortimer), Wiktoria Gorodeckaja (Maria Stuart). Fot. Krzysztof Bieliński
Na pierwszym i drugim planie: Danuta Stenka (Elżbieta), Karol Pocheć (Mortimer), Wiktoria Gorodeckaja (Maria Stuart) w Marii Stuart Friedricha Schillera w reż. Grzegorza Wiśniewskiego. Fot. Krzysztof Bieliński

Maria Stuart Wiśniewskiego spełnia obietnicę, jaką powinien dawać narodowy teatr: najlepsze teksty w ciekawych inscenizacjach i z doskonałym aktorstwem” – pisze Jakub Panek w Wp.pl Czytaj więcej →

„(...) zły chochlik jakoś mi podszeptuje, że to przedstawienie jest, owszem, o Elżbiecie i o Marii, ale w równej mierze o otaczających je mężczyznach, trochę tak, jakby królowe były lustrem, w którym odbijają się męskie twarze i nie zawsze w to lustro mogą spojrzeć bez jakiegoś wstydu czy nawet obrzydzenia. No, może z wyjątkiem hrabiego Talbota. […] Na TAKIE właśnie spektakle się czeka” – podkreśla Rafał Turowski na swoim blogu. Czytaj więcej →

„Tekst Schillera wystawiany był na polskich scenach już wielokrotnie – zauważa Mateusz Michalski na swoim instagramowym koncie „na.sztuki”. – W najnowszej adaptacji Grzegorz Wiśniewski postanowił obedrzeć go z czysto historycznego wydźwięku (akcja dzieje się niby w XVI-wiecznej Anglii, niby współcześnie) i uczynił z niego prawdziwy thriller polityczny. Te zakulisowe potyczki królowych i ich świty ogląda się na skraju fotela. Istna Gra o tron”. Czytaj więcej →

„Opowieść na podstawie dramatu Friedricha Schillera o ludzkich namiętnościach wplecionych w bezwzględną machinę historii i intryg. To klasyka idealnie ubrana w formę współczesnego teatru, z szacunkiem do autora, tekstu, myśli w nim zawartej. Myśli jako formy odczuwania. Efektowny, ale nie efekciarski. Odważny, ale nie bełkotliwy w środkach wyrazu. Mocny, ale nie opresyjny. Dokładny. Uzasadniony. Wspaniałe są kostiumy, światło, scenografia, świat wykreowany przez Mirka Kaczmarka. A Wiśniewski udowadnia, że po inscenizacji Fedry, Sonaty jesiennej i Marii Stuart jest obecnie najbardziej misternym rzemieślnikiem teatru. Teatru, który tym razem jest popisem wspaniałego zespołu Narodowego” – pisze Jacek Górecki na swoim instagramowym koncie. Czytaj więcej →

„Najnowsza premiera Wiśniewskiego grana jest ze znakomitą scenografią Mirka Kaczmarka, który dużą scenę – jej lewą część i obniżony szczyt – zabudował stylizacją betonowych murów, surowych jak jaskinia lub schron. Dominujących, a jednocześnie lekkich. To idealna oprawa pojedynku kobiet – królowych: Marii Stuart z Elżbietą I oraz ich dworaków. De facto drapieżnych zwierząt w ludzkiej skórze” – odnotowuje Jacek Cieślak w „Rzeczpospolitej”. Czytaj więcej →

O kreacjach aktorskich:

Danuta Stenka (Elżbieta). Fot. Krzysztof Bieliński
Danuta Stenka (Elżbieta) Marii Stuart Friedricha Schillera w reż. Grzegorza Wiśniewskiego. Fot. Krzysztof Bieliński

„Aktorstwo w tym przedstawieniu stawia inne stołeczne sceny w sytuacji rzekłbym kłopotliwej. Niepodobna cośkolwiek tu już ulepszyć, czy przekroczyć jeszcze jakąś artystyczną granicę. Spotkanie obu władczyń (do którego notabene nigdy nie doszło) jest po prostu majstersztykiem, o finale nawet nie wspominając, choć pomysł nań wydaje się prosty, to jednak trzeba być Danutą Stenką, żeby… No właśnie, żeby TAK zagrać silną przecież kobietę, która najbardziej na świecie boi się nie spisku tej drugiej, czy rewolucji, ale – odrzucenia.

Mamy przejmującą rolę Wiktorii Gorodeckiej, która z zuchwałą pewnością zwaną Talentem, bez cienia wahania prowadzi Marię między świadomością zbliżającego się szafotu a – tak wielką chęcią życia (jabłko i papieros – kurczę, właśnie o to chodzi w teatrze…), a wyprowadzanie Marii na śmierć jest w swojej prostocie jedną z najmocniejszych scen, jakie widziałem w teatrze.

W cieniu obu władczyń, a może – jak ten chochlik podpowiada – wcale nie w cieniu – mamy mężczyzn, i opowieść o sile ich namiętności, o odpowiedzialności, patriotyzmie (sic), pasji, nienawiści i – o szaleństwie, szczególnie hrabiego Dudleya i Barona Cecila – to wspaniała rola Mateusza Rusina i – nomen omen – wręcz obłędna Przemysława Stippy” – zaznacza Rafał Turowski na swoim blogu. Czytaj więcej →

„Ostatnie parę minut Stenka-Elżbieta wodzi niemo wzrokiem po widowni, czyli po świecie, na którym będzie dalej żyć. A widzowie siedzą jak zaczarowani. W teatrze mamy różne rodzaje ciszy. Ta jest ciszą pełną fascynacji. Aktorka panuje nad wszystkimi obecnymi. A potem nagle wykonuje jakiś drobny gest, i też jak pod wpływem czarów wszyscy wiedzą, że to koniec przedstawienia. Zrywają się brawa, słychać nawet okrzyki. Rzadko kiedy można zobaczyć przykład takiej aktorskiej władzy. To niesamowite! […] Jej charyzma, elastyczność, lekkość w malowaniu sylwetki władczyni jest po prostu imponująca. Nawet w przywoływanych przeze mnie majtkach, nawet pokładając się na stole, Elżbieta jest fascynującą, mieniącą się wieloma barwami, silną kobietą. […] Wiktoria Gorodeckaja gra Marię, postać bardziej ulepioną z jednej bryły, choć też nie całkiem – bo jednak z ofiary zmienia się na kilka chwil w drapieżnika. No i jako załamany, cierpiący człowiek ma wstrząsające momenty. A ich pojedynek na słowa i gesty, ugroteskowiony, przerysowany z woli reżysera, jest kawałkiem żywego, potężnego teatru. Dla takich scen teatr istnieje. […] I Stenka, i Gorodeckaja grają kobiety współczesne nie tracąc jednak ani przez chwilę historycznego wymiaru. To, nie zawaham się napisać, prawdziwie wielkie aktorstwo. 

Ale też znajdują wybornych partnerów. Trudno nie patrzyć z fascynacją na popisy mistrza żelaznych państwowych konieczności skarbnika Burleigha, kiedy gra go Przemysław Stippa. Gra człowieka przywdziewającego gorset sługi, a jednak miotanego namiętnościami. I tylko zastanawiamy się, czy zmuszając swój delikatny piękny głos do chamskiego wrzasku Burleigh Stippy kieruje się premedytacją czy popada w szaleństwo władzy. W obu wariantach aktor przykuwa uwagę do swojej postaci konkurując nawet ze Stenką.

Kontrapunktem dla niego jest Talbot, w wykonaniu Jarosława Gajewskiego, człowiek namiętny w moralizowaniu, przełamujący dworski stereotyp, który przypomina Maria opowiadająca o dostojnikach, co nauczyli się reguł gry o przetrwanie. Piękna to rola, bo naładowana patosem, a jednak naturalna i bardzo ludzka.

Mateusz Rusin w roli wieloletniego ulubieńca Elżbiety Roberta Dudleya hrabiego Leicestera nie boi się szarży, zabawy swoją postacią. To najbardziej komiczny, można by rzec groteskowy uczestnik tej historii, a przecież w jego gorączkowym kluczeniu (długo nie wiemy do czego zmierza) jest rys tragicznego szaleństwa. Wybornie narysowana figura aż do finału, kiedy zmuszony zostaje do udziału w obrzydliwej procedurze egzekucji. I samą mową ciała opowiada o swoim bolesnym pogubieniu.

[Karol Pocheć] specjalizuje się w rolach mrocznych, odrobinę dzikich. Taki jest i tutaj, a kiedy molestuje swoją miłość, czyli Marię, naprawdę przeraża. Wiśniewski skonstruował z jego udziałem scenę na pograniczu dobrego smaku (fanatyk modlący się pod figurą z tatuażem I.N.R.I. na plecach). Cóż stąd jednak, skoro Pocheć złagodził jej wydźwięk wielobarwnym aktorstwem nie zapominając o tym, że można swego bohatera pogrążać i równocześnie bronić” – pisze Piotr Zaremba w „Polska Times”. Czytaj więcej →

Przemysław Stippa (Wilhelm Cecil), Danuta Stenka (Elżbieta), Mateusz Rusin (Robert Dudley), Marcin Przybylski (Hrabia Aubespine), Jarosław Gajewski (Georg Talbot). Fot. Krzysztof Bieliński
Przemysław Stippa (Wilhelm Cecil), Danuta Stenka (Elżbieta), Mateusz Rusin (Robert Dudley), Marcin Przybylski (Hrabia Aubespine), Jarosław Gajewski (Georg Talbot) Marii Stuart Friedricha Schillera w reż. Grzegorza Wiśniewskiego. Fot. Krzysztof Bieliński

„Na tle niezłej obsady (z męskich ról szczególnie udana kreacja Przemysława Stippy) wyróżnia się Danuta Stenka. Aktorka swoją grą w nowym przedstawieniu Wiśniewskiego niczego nie udowadnia, ona po prostu zmywa wszelkie wątpliwości dotyczącego kunsztu jej warsztatu. […] Gra porywająco tworząc przepyszną kreację” – podkreśla Jakub Panek w Wp.pl Czytaj więcej →

„Zwycięstwo Elżbiety z Marią Stuart ma prawo być odbierane jako zaskakujące, ponieważ wedle historii zarówno uroda, jak i młodszy wiek działały na męskich bohaterów Fryderyka Schillera z korzyścią dla Szkotki. Jednak Danuta Stenka w kolejnej swojej kreacji potrafi wyposażyć Angielkę nie tylko w atuty politycznej siły, ale i atrakcyjności pod każdym innym względem. Dodaje też do manifestu przemocy argument kobiety samotnej, oszukiwanej przez zalotników, która musi bronić się przed spiskami” – pisze Jacek Cieślak w „Rzeczpospolitej”. Czytaj więcej →

„Centralne miejsce przy królewskim stole zawsze zajmuje Elżbieta, po jej prawej stronie hrabia Leicester (Mateusz Rusin), po lewej wielki skarbnik Wilhelm Cecil, baron Burleigh (Przemysław Stippa), natomiast sekretarz stanu Davison (Paweł Brzeszcz) kręci się jako służący, jak się wkrótce okaże, uzależniony od Cecila. Na królewskim dworze zjawiają się Georg Talbot (Jarosław Gajewski), zarządzający zamkiem w Sheffield, gdzie więziona była Maria Stuart, Mortimer, zamieszany w przygotowywany spisek, jak też francuski poseł (Marcin Przybylski), próbujący namówić królową do uwolnienia Marii. Cała ta dworska menażeria to pełnokrwiste, silnie zindywidualizowane postacie, co podkreślają także interesujące kostiumy Kaczmarka, będące nawiązaniem do współczesności. Najważniejsza jest jednak królowa Elżbieta, znakomicie grana przez Danutę Stenkę. Jej monarchini, choć musi odgrywać osobę mocną, zdecydowaną i władczą – już na wstępie nakazuje, by przy niej nie mówić o słabości kobiet – jak się okazuje jest pełna sprzeczności, niepewna, niepanująca nad namiętnościami, a decyzję o ścięciu szkockiej rywalki zostawia w rękach służalczego sekretarza stanu. Celnie oddaje to założony na wierzch, na męski strój – marynarkę i spodnie, rozcięte z przodu, by odsłaniać kobiece kolana – gorset, dość mocno sznurujący i trzymający w ryzach nie tylko ciało, ale też prawdziwe emocje i wewnętrzne rozdarcie Elżbiety. […] Gorodeckaja – od spokojnej, zdystansowanej próby porozumienia się z kuzynką, do pełnej nienawiści wykrzyczanej przez Marię Stuart wściekłości – tworzy postać walczącą do końca o swe życie. […] Karol Pocheć zagrał Mortimera, wykorzystując rozległą skalę swych aktorskich możliwości – od zrównoważonego, chłodnego gracza chcącego uwolnić Marię, poprzez cynicznego poplecznika Elżbiety, po maniakalnego wręcz szaleńca, przeistaczającego się w Jezusa. Także każda z pozostałych dramatis personae jest kreacją wartą wspomnienia. Dudley, hrabia Leicester Marcina Rusina, to luzak i cynik świetnie radzący sobie w dworskich konfrontacjach i przebiegle kluczący między dwiema królowymi. Komicznie wygląda w przykrótkiej kurteczce z kołnierzykiem z misia i takiego, tragikomicznego, świetnie gra. Cecil, baron Burleigh Przemysława Stippy, to swoista kreatura. Aktor tworzy portret serdecznego, ciepłego przyjaciela Elżbiety, który, gdy coś jest nie po jego myśli, przeistacza się nagle w bezwzględnego okrutnika dążącego do celu po trupach. Świetne kreacją tworzą Wiesław Cichy, strażnik Marii, czy francuski poseł – Marcin Przybylski. Talbot, hrabia Shrewsbury w interpretacji Jarosława Gajewskiego jest człowiekiem prawym i sprawiedliwym, postacią prostolinijną i przejrzystą. Wszelkimi sposobami – spokojną argumentacją i krzykiem – stara się przekonać królową, jak wielkim błędem będzie podpisanie przez nią wyroku na Marię Stuart” – pisze Marzena Kuraś w Teatrologia.pl Czytaj więcej →

„Nie od dziś wiadomo, że Maria Stuart daje pole do aktorskiego popisu swoim głównym bohaterkom. Tak też jest w tym przypadku, bo o ile pomysł przeniesienia akcji do współczesności może nie wszystkich przekonać (mnie się podoba, gdyż nadaje on tekstowi nowego kontekstu), o tyle z aktorstwem polemizować nikt już nie powinien. Wiktoria Gorodeckaja (Maria), a przede wszystkim Danuta Stenka (Elżbieta) stworzyły kreacje wybitne. Królowe w ich interpretacji to kobiety silne, niepozbawione namiętności, ale też pozwalające sobie na poczucie lęku. Gdy w ostatniej scenie Stenka przez kilka minut stoi w zupełnej ciszy na środku sceny, wykonując jedynie drobne gesty, widownia jest zahipnotyzowana. Taki popis aktorski w tak udanym spektaklu po prostu trzeba zobaczyć” – odnotowuje Mateusz Michalski na swoim instagramowym koncie „na.sztuki”. Czytaj więcej →

Danuta Stenka (Elżbieta), Wiktoria Gorodeckaja (Maria Stuart). Fot. Krzysztof Bieliński
Danuta Stenka (Elżbieta), Wiktoria Gorodeckaja (Maria Stuart) Marii Stuart Friedricha Schillera w reż. Grzegorza Wiśniewskiego. Fot. Krzysztof Bieliński

„I nie ma tu słabej roli, szelestu, nieprawdy, błądzenia, półśrodków. Przejmująca jest Wiktoria Gorodeckaja, która brawurowo wypada w scenie z jabłkiem i papierosem, w której spotyka się namiętność i chęć do życia ze strachem przed śmiercią. Barwni są też panowie, ale jeszcze wyżej wspina się Danuta Stenka. To jest coś więcej, niż wybitna rola. To jest coś więcej, niż aktorstwo. Stenka tworzy kreację na miarę dzieła sztuki. Koronkowa robota. To tak jakby zestawić piękne i nawet wartościowe obrazy, znanych i uznanych malarzy, a pośród nich ustawić freski Michała Anioła z Kaplicy Sykstyńskiej. Precyzja i uzasadnienie każdego elementu, symbolu. Świadomość, konsekwencja, odwaga, inteligencja. Jej Elżbieta I jest monumentalna, diaboliczna, zabójcza, ale i pociągająca, podniecająca, ohydna i mała jak dziewczynka, której odebrano zabawki. Jest wypełniona pod skórą brudną krwią, dreszczem, strachem przed odrzuceniem, suspensem, który coraz bardziej zagęszcza spektakl. Tu spryt miesza się z obłędem. Władza zabija człowieczeństwo. Etyka zmiażdżona przez ciężar korony. Grzech zaślepiony jej blaskiem. Aktualne nie tylko dziś, zawsze. Wielki triumf nad publicznością. A na wstrząsający finał, w którym Stenka trzyma publiczność w garści czeka się w teatrze latami, a może i jeszcze dłużej” – notuje Jacek Górecki na Instagramie. Czytaj więcej →

  • Repertuar jesienny

    Przygotowaliśmy repertuar od września do listopada. W październiku zapraszamy na premierę Fausta Goethego. Ponadto wśród wielu tytułów – Król Lear Shakespeare’a.

  • W próbach – FAUST

    Trwają próby Fausta Goethego w reżyserii Wojciecha Farugi. Premiera przedstawienia – 26 października w Sali Bogusławskiego. 




  • TCHNIENIE – 100. spektakl!

    Tchnienie Duncana Macmillana w reżyserii Grzegorza Małeckiego 26 września zagramy po raz setny!

  • TEATR DLA SENIORÓW I STUDENTÓW

    Bilety promocyjne dla seniorów i studentów w cenie od 30 do 50 zł – wiele propozycji w repertuarach do września do listopada. 

  • TWÓRCY OBRAZÓW – pożegnanie z tytułem

    Twórcy obrazów z Anną Seniuk w roli głównej. Spektakl gramy 28 i 29 września, 16 i 17 października, a 22 i 23 października zapraszamy na przedstawienia pożegnalne. 

  • Mariusz Benoit z Nagrodą im. Aleksandra Zelwerowicza!

    Mariusz Benoit został uhonorwany Nagrodą im. Aleksandra Zelwerowicza za rolę Estragona w Czekając na Godota w reżyserii Piotra Cieplaka. Serdecznie gratulujemy!

  • Vouchery do Teatru Narodowego

    Długoterminowe vouchery do Teatru Narodowego to doskonały podarunek. Są dostępne online oraz w kasach Teatru. 

  • FEBLIK – recenzje po premierze

    Przedstawiamy opinie recenzentów i teatralnych blogerów o spektaklu Feblik Małgorzaty Maciejewskiej w reżyserii Leny Frankiewicz.

  • Czas ekstremalny | premiera FEBLIKA

    Rzeczywistość realna i magiczna zarazem, dojrzewanie w dusznej wspólnocie, pojemny świat metafory. Feblik – premiera odbyła się 14 czerwca.

  • Widzieć jaśniej. Rozmowa z Leną Frankiewicz

    Reżyserka pracuje nad dramatem Feblik. „Młodość jest zawsze «bardziej», widzi więcej i jaśniej – podkreśla. – Główna bohaterka, dojrzewająca Mania potrafi bezpardonowo obnażyć obłudę świata”.

  • 85. rocznica urodzin Jerzego Grzegorzewskiego

    29 czerwca przypada 85. rocznica urodzin Jerzego Grzegorzewskiego (1939–2005) – wizjonera teatru, reżysera, dyrektora Teatru Narodowego w latach 1997–2003.

  • Adam Hanuszkiewicz – 100. rocznica urodzin

    16 czerwca mija setna rocznica urodzin Adama Hanuszkiewicza (1924–2011) – aktora, reżysera, dyrektora Teatru Narodowego, twórcy legendarnej inscenizacji Balladyny.

  • „KLASA TN. Pierwszy dzwonek” – finał 3. edycji projektu!

    Odbyły się już pokazy wieńczące 3. edycję projektu „KLASA TN. Pierwszy dzwonek” z udziałem uczennic i uczniów Szkoły Podstawowej nr 75 im. Marii Konopnickiej w Warszawie.

    .

  • „KLASA TN. Drugi dzwonek” – finał 3. edycji projektu!

    Za nami finał 3. edycji projektu „KLASA TN. Drugi dzwonek” z udziałem uczennic i uczniów LXIV LO im. Stanisława Ignacego Witkiewicza „Witkacego”.

  • Setna rocznica urodzin Kazimierza Dejmka

    Reżyser, dyrektor Teatru Narodowego, twórca historycznej inscenizacji Dziadów, wybitna osobistość świata teatru – 17 maja 2024 mija setna rocznica urodzin Kazimierza Dejmka. 

  • Maryla Zielińska laureatką Nagrody PTBT!

    Maryla Zielińska laureatką Nagrody Polskiego Towarzystwa Badań Teatralnych za To. Biografię Jerzego Grzegorzewskiego, książkę wydaną przez Teatr Narodowy. Serdecznie gratulujemy! 

  • Trzytomowa publikacja o Jerzym Grzegorzewskim

    Trzytomowa publikacja o Jerzym Grzegorzewskim dostępna w naszej księgani internetowej. Przedstawiamy dźwiekowy zapis spotkania poświęconego wydawnictwu.

  • Jerzy Radziwiłowicz z Nagrodą im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego

    Jerzy Radziwiłowicz został uhonorowany Nagrodą im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego za kreacje aktorskie na deskach Teatru Narodowego. Serdecznie gratulujemy!

  • Skaliste wybrzeża | premiera GRY SNÓW

    Moralitetowa wędrówka przez życie, rozpoznanie dzisiejszego losu – premiera Gry snów Strindberga w reżyserii Sławomira Narlocha odbyła się 13 kwietnia.

  • PODRÓŻ | rozmowa ze Sławomirem Narlochem

    „Podążając za everymanem, chcemy odnaleźć sensy tej nieprzewidywalnej moralitetowej wędrówki” – mówi Sławomir Narloch, reżyser Gry snów. 

  • KRÓL LEAR – wybór recenzji po premierze

    Recenzenci i teatralni blogerzy dzielą się opiniami po premierze Króla Leara Shakespeare’a w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego.

  • Ewa Wiśniewska – 60 lat na scenie!

    Ewa Wiśniewska obchodzi jubileusz 60-lecia pracy artystycznej. Wybitna aktorka została uhonorowana Złotym Medalem Zasłużony Kulturze – Gloria Artis. Gratulujemy!

  • DUSZYCZKA – wspomnienie

    30 stycznia 2024 minęło 20 lat od premiery Duszyczki Różewicza w reżyserii Jerzego Grzegorzewskiego. Zapraszamy do obejrzenia filmowego zapisu wspomnień!

  • SZTUKA ROZMOWY. Podcast Teatru Narodowego

    Jak buduje się artystyczne relacje? Rozmowy z aktorkami i aktorami Teatru Narodowego. Zapraszamy do słuchania!

  • Recenzje po premierze CZEKAJĄC NA GODOTA

    Recenzenci i teatralni blogerzy dzielą się opiniami o spektaklu Czekając na Godota Samuela Becketta w reżyserii Piotra Cieplaka.

  • Heroizm trwania | premiera CZEKAJĄC NA GODOTA

    Trwanie – uparte i heroiczne. Premiera Czekając na Godota Samuela Becketta w reżyserii Piotra Cieplaka odbyła się 9 grudnia na Scenie Studio. 

  • Rozmowa z Piotrem Cieplakiem

    „Wszystko, co człowiek może zrobić – złorzecząc, przeklinając, wściekając się, to jednak… czekać” – mówi Piotr Cieplak o pracy nad Czekając na Godota Becketta. 

  • PCHŁA SZACHRAJKA – 10 lat od premiery!

    6 grudnia 2023 mija 10 lat od premiery Pchły Szachrajki Jana Brzechwy w reżyserii Anny Seniuk! Zapraszamy do obejrzenia materiału o tym wyjątkowym, łobuzerskim spektaklu.


  • FREDRO. ROK JUBILEUSZOWY – recenzje

    „Niezwykły spektakl, pozornie utrzymany w konwencji próby, stał się zatrzymanym w czasie sądem nad dziełem wybitnego komediopisarza” – recenzje po premierze Fredry w reż. Jana Englerta. 

  • Stawiany na pomnikach i przed sądem

    Fredro. Rok Jubileuszowy w reżyserii Jana Englerta – premiera odbyła się 1 grudnia. W roku 2023 świętowaliśmy 230 rocznicę urodzin komediopisarza.

  • OPOWIEŚCI LASKU WIEDEŃSKIEGO – recenzje

    „Znakomity spektakl”, „cały zespół aktorski gra koncertowo” – przedstawiamy recenzje i opinie krytyków oraz teatralnych blogerów o Opowieściach Lasku Wiedeńskiego.

  • OPOWIEŚCI LASKU WIEDEŃSKIEGO | premiera

    Cywilizacja na krawędzi, w kryzysie wartości – świat, który nie chce pomyśleć. Dramat von Horvátha w reżyserii Małgorzaty Bogajewskiej. 

  • WYKŁADY OTWARTE Teatru Narodowego online (audio)

    Wykłady Teatru Narodowego online dotyczące badań nad twórczością wielkich osobowości polskiej kultury.

  • Spektakle Teatru Narodowego online

    Telewizyjne wersje spektakli Teatru dostępne online: Kosmos i Miłość na Krymie w reż. Jerzego Jarockiego, Śluby panieńskie i Udręka życia w reż. Jana Englerta, Daily Soup w reż. Małgorzaty Bogajewskiej.

  • TEATR MÓJ WIDZĘ... – rozmowy z aktorkami i aktorami

    Kinga Ilgner rozmawia z: Anną Seniuk, Małgorzatą Kożuchowską, Gabrielą Muskałą, Janem Englertem, Jerzym Radziwiłowiczem, Marcinem Hycnarem. Partnerem cyklu jest Teatr Narodowy.

  • Cykl POECI POLSCY online #kulturabezbarier

    Polska poezja w interpretacji Aktorów Teatru Narodowego – artystyczno-edukacyjny cykl POECI POLSCY #kulturabezbarier.

  • Teatr Narodowy w Google Cultural Institute

    Wystawę o burzliwych dziejach Narodowej Sceny można oglądać w sieci! Zapraszamy do odwiedzenia Google Cultural Institute.

Korzystając z serwisu internetowego Teatru Narodowego akceptujesz zasady Polityki prywatności oraz wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Plik cookie możesz zablokować za pomocą opcji dostępnych w przeglądarce internetowej. Aby dowiedzieć się więcej na temat cookie, kliknij tutaj